First impression - Uta no Prince-sama Maji Love Revolutions


Czyli QUARTET Night ma nowy opening… Quality mocno, tak swoją drogą.
Zawsze zadziwiała mnie architektura zwykłej szkoły muzycznej.
Prawie tęskniłam za tą lśniącą, moczną żółcią oczu Nanami.
Coś czuję, że ten odcinek zapewni nam wiele obmacywanek Haruki...
Och, okularnik z rozdwojeniem jaźni.
nr. 2
I koci książę w środku nocy czytający książkę na drzewie.
Za zmienienie cię w człowieka?
nr 3
O, saksofonista-molestator. 
Told you.
No tak, w takiej sytuacji nic tylko zarumienić się i potakiwać.
Mocne słowa jak na lokalnego shotę.

O, cichy chłopiec, zapomniałam o jego istnieniu.
A tu chichy chłopiec sparkli gra uderza w pianino. Po prostu zachwycająca
animacja rąk trzaskających w klawisze w zupełnie inny rytm.
Jak romantycznie. Cichy chłopiec już nigdy nie umyje rączki.
Faktycznie, za mało sparkli w tym odcinku.
Przepraszam, brak mi już nawet jakiejkolwiek riposty.
Środek nocy, akademia muzyczna. Sparklujący uczeń podjeżdża na białym koniu...
…zapomniałam, że to taki powszechny widok.
Aha.
O, niebieski shota.
Nie no, fajnie.
Czyli jednak nie arytmia serca. Sugerowałabym badania tak czy siak.
Co robisz na widok drzemiącej osoby ze słuchawkami na uszach, która
ewidentnie nie zauważa twojej prezencji i ma cię zupełnie gdzieś? Pewnie,
witasz się, przepraszasz, że przeszkadzasz i stoisz w półukłonie, do czasu,
gdy ta otworzy oczy.
And so is this show's stupidity.
Ostatni chłopiec, na całe szczęście.
...
Zapiszmy w naszych umysłach moment, w którym Haruka faktycznie
powiedziała coś słusznego i sensownego.
…zaraz, kim ty właściwie byłaś i jaką masz rolę w serii?
I kiedy wszyscy sądziliśmy, że głupiej już raczej być nie może, pojawia się
Shining Saotome.
Nie chcemy wiedzieć...
Transwestyta ze skrzydłami...
Tak, miliony ludzi oglądają igrzyska sportowe dla jednej piosenki.
Basically, nasza szczynooka ma napisać piosenkę dla Quartet Night, którą
zaśpiewają na Triple S, igrzyskach sportowych, które w tym roku hostuje Japonia.
…a STARISH stało się zazdrosne i też chce śpiewać.
Powtórzcie to jeszcze raz, bo przecież dziesięć nie wystarczyło.
O rany, czyli czas na ending...
And jesus fucking christ. Ending w CGI. Nie, poddaję się. Kurtyna.

Następny PostNowszy post Poprzedni postStarszy post Strona główna

1 komentarz:

  1. Dzięki Tobie nie muszę męczyć pierwszego odcinka, już wszystko wiem. Jestem Ci wdzięczna, droga Hiyo. Podejrzewam, że mój mózg wylałby mi się uszami w pierwszej sekundzie openingu.
    /Zoku

    OdpowiedzUsuń